Wychowanie i jakość przeżyć pierwszych lat życia mają decydujące znaczenie dla całego późniejszego życia. We współczesnej rodzinie pozostaje jednak coraz mniej czasu na kontakt rodzica z dzieckiem, na wspólną zabawę i czynne, kreatywne spędzanie czasu. Jak można temu przeciwdziałać? Waldorfska pedagogika małego dziecka ma pod tym względem bardzo wiele do zaoferowania. Autorka wykorzystuje w tej książce swe wieloletnie doświadczenia poczynione we własnej rodzinie oraz podczas pracy w żłobku i w przedszkolu waldorfskim. Mam czas dla dziecka to poradnik dla rodziców i wychowawców małych dzieci. Oprócz praktycznych porad wychowawczych przedstawia wiele przykładów zabaw z małymi dziećmi, pomysły na własnoręczne robienie prostych zabawek z naturalnych materiałów oraz święcenie świąt dorocznych w domu i przedszkolu.Z niniejszej książki mogą i powinni skorzystać nie tylko studiujący pedagogikę czy przygotowujący się do nauczycielskiego zawodu studenci różnych kierunków kształcenia, ale także wychowawcy naturalni, jakimi są rodzice czy opiekunowie różnych środowisk, w których prowadzone są zajęcia czy spotkania z naszymi dziećmi. Niewątpliwie najbardziej skorzystają z niej ci, którzy pracując czy pełniąc służbę w waldorfskich placówkach oświatowych i opiekuńczych w naszym kraju, otrzymują przewodnik po pedagogice napisany nie tylko z wnętrza znanych autorce instytucji, ale i z wnętrza nauki.Ze wstępu prof. zw. dr. hab. Bogusława Śliwerskiego
UWAGI:
Bibliogr. s. 353-362.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wychowanie i jakość przeżyć pierwszych lat życia mają decydujące znaczenie dla całego późniejszego życia. We współczesnej rodzinie pozostaje jednak coraz mniej czasu na kontakt rodzica z dzieckiem, na wspólną zabawę i czynne, kreatywne spędzanie czasu. Jak można temu przeciwdziałać? Waldorfska pedagogika małego dziecka ma pod tym względem bardzo wiele do zaoferowania. Autorka wykorzystuje w tej książce swe wieloletnie doświadczenia poczynione we własnej rodzinie oraz podczas pracy w żłobku i w przedszkolu waldorfskim. Mam czas dla dziecka to poradnik dla rodziców i wychowawców małych dzieci. Oprócz praktycznych porad wychowawczych przedstawia wiele przykładów zabaw z małymi dziećmi, pomysły na własnoręczne robienie prostych zabawek z naturalnych materiałów oraz święcenie świąt dorocznych w domu i przedszkolu.Z niniejszej książki mogą i powinni skorzystać nie tylko studiujący pedagogikę czy przygotowujący się do nauczycielskiego zawodu studenci różnych kierunków kształcenia, ale także wychowawcy naturalni, jakimi są rodzice czy opiekunowie różnych środowisk, w których prowadzone są zajęcia czy spotkania z naszymi dziećmi. Niewątpliwie najbardziej skorzystają z niej ci, którzy pracując czy pełniąc służbę w waldorfskich placówkach oświatowych i opiekuńczych w naszym kraju, otrzymują przewodnik po pedagogice napisany nie tylko z wnętrza znanych autorce instytucji, ale i z wnętrza nauki.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 353-362.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępne są 2 egzemplarze. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Książka jest pierwszą polskojęzyczną prezentacją metod wczesnoszkolnego nauczania matematyki w szkołach waldorfskich. Skuteczność tych metod potwierdziła się w ciągu niemal stu lat waldorfskiej praktyki szkolnej. Do niezwykle charakterystycznych form waldorfskiego nauczania matematyki w młodszych klasach szkoły podstawowej należy uczenie się poprzez działanie, to znaczy w ruchu. Podczas liczenia i rachowania wszystkie dzieci - razem lub indywidualnie - rytmicznie klaszczą, tupią, chodzą, skaczą i odliczają na głos, w rytmicznych odstępach czasu rzucają i łapią piłeczki lub na przykład woreczki napełnione fasolą. Ruch ciała wprowadza dziecko w stan aktywności wewnętrznej. Taka wewnętrzna ruchliwość jest, zdaniem pedagogów waldorfskich, niezwykle pomocna przy tworzeniu i utrwalaniu w pamięci pojęć. Słuszność tego rodzaju metody (wskazanej przez R. Steinera już w 1919 roku!) potwierdzają między innymi wyniki badań Jeana Piageta, dotyczące rozwoju inteligencji w tak zwanej fazie operacji konkretnych, to znaczy u dzieci w wieku 12-13 lat. Punktem wyjścia w sposobie przedstawiania materiału na lekcjach w szkołach waldorfskich jest jedność. Jedność, która z kolei w najrozmaitszych postaciach objawia się jako wielość. Do właściwego rozwiązania wiodą różne drogi. Ważne jest, aby myślenie ucznia stało się giętkie i "mobilne", aby wykształcił umiejętność samodzielnego poszukiwania własnych sposobów. Lekcje matematyki mogą i powinny być źródłem przyjemności, zdumienia, podziwu. Przyjemności, która nagradza każde twórcze dokonanie. Zdumienia, bo oto dokonaliśmy odkrycia. Podziwu, bo w rezultatach odkrywamy piękno. Jeśli wyniki czynności obliczania (rachowania) są poprawne, są one również obiektywne. Dzięki temu lekcje matematyki mogą się przyczynić do rozbudzenia samoświadomości, wzmocnienia ufności we własne siły. Ze Wstępu tłumacza do polskiego wydania
UWAGI:
Bibliogr. s. 133-142.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Niniejsza książka opisuje przede wszystkim osłabienie działania Anioła w odniesieniu do "fundamentu bytu", to znaczy do ciała fizycznego. Książka, którą napisałem później (Jakie błędy popełniliśmy?), ukazuje natomiast drugą stronę osobowości opisywanych tu dzieci: całkowitą odporność na duchową korupcję, ich godną podziwu odwagę, z którą osłaniają i bronią obecnych w sobie sił niebios, ich niezłomność w walce o to, aby się nie dać ugiąć, dopasować i by, nie zważając na ryzyko, rzucać ziarno na zasiew nowej kultury, kultury bezwzględnie koniecznej - o ile Ziemia ma nadal pozostać planetą możliwą do zamieszkiwania przez ludzi. Zwróćmy uwagę na to, jakie idee i projekty powstają w głowach dzieci, których zachowanie wykazuje "odstępstwa od normy". Zauważmy, że pomimo braku doceniania wybitnych uzdolnień duszy tych dzieci przez dzisiejsze społeczeństwo, w którym liczy się wydajność produkcyjna, są one niezwykle cenne i konieczne, aby właśnie dla tego społeczeństwa stworzyć humanitarne perspektywy na przyszłość. Czy to wszystko jest przypadkiem, zbiegiem okoliczności? No cóż... Czytelników, którzy mnie nie znają, chciałbym jeszcze zapewnić, że na kartach tej książki nie będą nauczani religii, mimo iż jest w niej mowa o Aniołach. Postaram się wykazać zasadność rehabilitacji pojęcia "Anioł" i sądzę, że również ci z Państwa, którzy są sceptykami, będą mogli je zaakceptować. Niniejsza książka ukazała się po raz pierwszy w 1994 roku. Do tej pory sprzedano w Niemczech około 20 000 egzemplarzy i przetłumaczono ją na kilka języków (na język niderlandzki, włoski, francuski oraz angielski). Można więc powiedzieć, że książka była - skromnym, ale jednak - sukcesem wydawniczym. Wielokrotnie spotykałem się z opinią, że żadna z moich publikacji nie odwołuje się do praktyki w tak dużym stopniu jak właśnie ta. Z owym stwierdzeniem mogę się zgodzić jedynie po części. Jeśli do pojęcia praktyki włączymy poziom, który określę jako "działanie we własnym wnętrzu" - a takie jest centralne zamierzenie antropozofii - to książki napisane przeze mnie później, pt. "Schwierige" Kinder gibt es nicht (Nie ma dzieci trudnych) oraz Was haben wir nur falsch gemacht? (Jakie błędy popełniliśmy?), zawierają z całą pewnością więcej wskazówek praktycznych, a także ćwiczenia.W książce O dzieciach lękliwych, smutnych i niespokojnych podaję również pewne ćwiczenia, ale jest to przede wszystkim napisany językiem powszechnie zrozumiałym podręcznik do pedagogiki i psychologii zmysłów, który na kilka spraw kładzie, jak sądzę, nowe akcenty.
"Szkoła waldorfska nieprzerwanie cieszy się nimbem sławy. Uchodzi za `ludzką alternatywę" wobec szkoły państwowej, jako miejsce uczenia się bez lęku i artystycznej twórczości.[...]".
UWAGI:
Bibliogr.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni